Wszyscy wiemy, że wiosna, panie sierżancie. Słońce namieszało w głowach nie tylko ptakom (od rana zachowują się, jakby czas był najwyższy na wybudowanie jakiegoś gniazda. Albo dwóch). Ludzie (świadomie!) od kilku dni omijają nawet dwa przystanki, wybierając pierwsze próby spacerów z odkrytą głową, zamiast tłoku w tramwaju.
Lada chwila będzie można otwarcie pokazywać, ukryte dotąd pod kurtkami i płaszczami, swoje geekowskie koszulki, bluzy, spódnice (jeśli nabyliśmy takowe) i kostiumy kąpielowe. Ale zanim festiwal otwartego fangirlowania rozwinie w pełni skrzydła, dziś w menu - torba.
Powstała na specjalne zamówienie, według baaardzo ogólnych wytycznych (Sherlock! serce z motywem brytyjskim! żadnego fioletu! "I am sherlocked" included!) i z ogromną ilością przestrzeni na wszelkie projektanckie fanaberie i niespodzianki. Co za zaufanie:)
Uszyta z łączonych materiałów, wzmocniona i usztywniona. Taka do codziennego i/lub wyjściowego noszenia miliona rzeczy, które każda z nas bez wątpienia MUSI mieć zawsze ze sobą.
Udało mi się znaleźć fragment ściany z poręcznym haczykiem, żeby pokazać Wam, że torba utrzymuje kształt przy noszeniu. Wymiary? Dno 28x8cm, szerokość przy górnej krawędzi 35 cm, wysokość 34cm. Spokojnie mieści format A4 i to w dwóch ryzach papieru:)
Sherlockowe motywy są częściowo malowane farbami do tkanin, a część z nich to własnoręcznie wykonane aplikacje.
Regulowany pasek o długości 120cm pozwala nosić torbę przewieszoną na skos lub na ramieniu, a nawet po prostu w ręku, jeśli ktoś lubi.
Torba zapinana jest na suwak i dodatkowo, dla tych którym przez chwilę brakuje rąk do dokładnego zapięcia, na mocny zatrzask.
W środku wykończona bawełnianą podszewką, z wszytą zasuwaną, pojemną kieszonką
oraz podwójną kieszenią po drugiej stronie, np. na telefon. Dodatkowo - doszyta smycz z karabińczykiem, ponieważ nowa właścicielka zwykle nie ma czasu, ani nadprogramowej ręki, na szukanie kluczy w czeluściach torby.
Jak mówi nowa właścicielka - torba służy do zadawania szyku na mieście:)
Tak fangirlować to ja lubię!
Zostawiam Państwa z muzyką z serialu i idę szyć kolejną, niecałkiempodobnąalemożechociażtrochę? torbę.
W następnym poście pochwalę się tym, co przyjechało do mnie od bardzo zdolnych Dziewczyn z różnych stron Polski: Karolki i Królowej Matki, i co nieustannie wywołuje u mnie ataki niepowstrzymanego zachwytu.
Oglądanie tej wspaniałej torby przy dźwiękach niesamowitej muzyki uruchomiło w nas wspomnienia 9 odcinków wyśmienitego serialu. Pracuj dalej zdolna dziewczyno:) MiŁ
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochani:)))***
UsuńZbieram szczękę z podłogi :-)
OdpowiedzUsuńKarolka:)))
UsuńNo co? Jestem pod wrażeniem. Ja na razie zatrzymałam się na poziomie kosmetyczki (co ciekawe ostatnio zauważyłam że moja siostra jeszcze ma kosmetyczkę, którą w szkole średniej uszyłam z jeansu.......ale zaszalałam bo była z podszewką, uszyta ręcznie.). A Sherlock to już w ogóle pisk i zachwyt ;-)
UsuńKarolka, zapomniałam, że też jesteś fanką:)) Fiu fiu, ręczne szycie... To teraz - kosmetyczka z Sherlockiem! Co Ty na to?:)
UsuńA czemu nie ;-))
UsuńKarolka, ooooki, zaczynam przemyśliwanie i planuję szycie dla Ciebie:)))
UsuńJa! Moja! Hihihihi (to piszczy wewnętrzna fangirl)!!!
OdpowiedzUsuńCiągle jeszcze nie bardzo moge ochłonąć z zachwytu, ta torba przerosla moje oczekiwania.
Chwilowo wisi na szafie, a ja na nią miłośnie patrzę, co jakiś czas przewieszając na druga strone, by na nią tez móc milosnie popatrzeć :))).
Ale wiosna in ze sity, wkrótce rusze w świat i, tak!!! będe zadawać szyku, ze hej :D!
A wiesz jaką radość sprawiło mi jej szycie dla Ciebie?:))) Bardzo się cieszę, że Ci się podoba.
UsuńKlasyczna sytuacja win-win:))
Co za robota! Smycz, fiu, fiu i te detale. Respekt:)
OdpowiedzUsuńTaki komentarz od osoby dbającej o detale z taką uważnością? Urosłam kilka centymetrów:)
UsuńTorba świetna nawet dla 'niefanki' (nie dlatego, że nie lubię tylko nie oglądałam.... jeszcze...) :))
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że Ci się podoba:)
UsuńCzekam co powiesz po pierwszym seansie:))
Rewelacja! Genialnie uchwyciłaś temat Sherlock'a! I to flagowe serce... cudna! Podziwiam i chylę czoła! :)
OdpowiedzUsuńMiłość fanowska i do Wielkiej Brytanii - dwa w jednym:)) Sherlockowe gadżety będą się jeszcze pojawiać - zapraszam Cię częściej:)
UsuńBardzo pomysłowa torba:) choć serial chyba mi umknął ;D
OdpowiedzUsuńO matko, ta torba jest po prostu EPICKA! Masz olbrzymi talent!
OdpowiedzUsuńZakochałam się *_* proszę spojrzeć w maila! :)
OdpowiedzUsuńCudne sherlockowe dzieło! ;D Piszę po roku dodania tego postu.. Cóż. Mam nadzieję, że nie zawiesiłaś (nie zawiesiła pani) tego bloga i swojej pracy. Napisałam maila i z niecierpliwością czekam na odpowiedź *-*
OdpowiedzUsuń