W czasach licealnej młodości zaczytywałam się w wierszach C.K.Norwida. Nerwowe szarpanie strun duszy, melancholijne wyprawy brzegiem jeziora, zaduma wśród ruin. Nieutulona tęsknota i dojmujące poczucie niezrozumienia. Ach! Romantycy wiedzieli jak efektownie cierpieć. I jak używać słów - każdym podkreślając swoją drżącą osobność w świecie pełnym pozornie bliskich sobie stworzeń.
Z czasem zaczęłam odchodzić od ozdobników, doceniać oszczędność formy, skrótowość opisów, szkice raczej niż pełne szczegółów oleje. Ale do dziś został we mnie zachwyt
nad wielowarstwowością poezji tamtej epoki. Nad plastycznością wyobrażeń,
namacalną wręcz fakturą kolejnych fraz. Szaleńczym, nieokiełznanym rozmachem.
I Kreatywny Kufer swoim kolejnym wyzwaniem obudził we mnie echo dawnych sympatii:)
Przedstawiam Państwu asymetryczny naszyjnik "Czarne Róże" - mam nadzieję, że nazwa brzmi wystarczająco dramatycznie? Resztę zatem opowiedzą głównie zdjęcia, z małą moją pomocą.
Podstawę naszyjnika stanowi ceramiczna masa fimo, w kolorze cielistym. Wytłoczyłam w niej wzór liści i róż, pociągnięty następnie gdzieniegdzie czarnym akrylem.
Kolejna warstwa to usztywniona, lakierowana różana gipiura, wyłaniająca się znienacka z tła.
Poszczególne elementy naszyjnika są osobnymi płytkami, połączonymi ze sobą przeplatającymi się sutaszowymi sznurkami.
Zauważcie, że niepokorne róże wspinają się także na drabinki zapięcia, szczególnie z lewej strony - tej od serca;)
Naszyjnik jest mocno ażurowy i mimo ceramicznych elementów - bardzo lekki.
Delikatny i tajemniczy jednocześnie. W sam raz na kufrowe wyzwanie.
A muzycznie: przepiękna piosenka "No Moon" Emmy Curl.
Zbliża się pełnia i obietnica niosących prorocze wizje snów. Wyśnijcie sobie coś magicznego.
Mrocznie romantycznie i elegancko. Ale czarny to podobno nie jest kolor - śmiem się z tym niezgodzić. Czarny to bardzo elegancki kolor. Piękny naszyjnik :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana:) Czarny jako brak koloru także bardzo mi się:) A zobacz, niby granat jest równie elegancki, przynajmniej w opiniach projektantów - a ten naszyjnik nie miałby już tej siły wyrazu w innym kolorze:)
UsuńAle czarny jest taki piękny, a w tym połączeniu szczególne udany. Granat nie zawsze pasuje ;-)
UsuńPrześliczne to.Idealnie czarne, wszystko do siebie pasuje, dokładnie widzę Twoją wizję. Spróbujesz następnym razem zdjęć na modelce? Bo chciałabym zobaczyć, jak się taki naszyjnik układa ;)
OdpowiedzUsuń:))) Grzejesz moje ośnieżone serce:)
UsuńDomowa modelka odmówiła współpracy, daje sobie robić zdjęcia tylko w rzeczach stworzonych specjalnie dla niej:) Będę chyba musiała sprawić sobie w końcu jakiś ekspozytor...
Fantastyczny pomysł i realizacja :)
OdpowiedzUsuńTytuł bloga się zmienił? :)
UsuńDziękuję:)) Trochę się do niego zbierałam, dojrzewał powoli, ale efekt też mi się podoba:)
UsuńTytuł się rzeczywiście zmienił - i co o tym sądzisz?
Jest oryginalny, pomysłowy i taki... elektryczny. Jestem za :)
Usuńczarny niekolor bardzo ladnie sie tutaj, i nie tylko, prezentuje :)))
OdpowiedzUsuńCzarny w ogóle lubi grać pierwsze skrzypce:))
UsuńPiękny JEST - jednego mi w tym przedstawieniu zabrakło jednak. Widoku na szyi - bo ja tak lubię (na)szyjniki :)))))))
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się, bo w tym czasie mnie zupełnie romantycy nie pokonali, za to Bursa, swoim obrazoburczym kopnięcie, ironia i sarkazm Mrożkowych dramatów i Gombrowiczowska fantazja.
Ściskam w biegu!
Bursa i Gombrowicz to w ogóle jest ta druga, podrapana i nerwowo postrzępiona strona medalu;) Lubię ich bardzo.
UsuńO widoku na szyi myślę bardzo intensywnie;)
Uściski nawzajem:)
Niesamowity.
OdpowiedzUsuńGratuluje pomysłu.
Pozdrawiam
Dziękuję Aniu, trochę się z tym pomysłem nosiłam, zanim doczekał się realizacji:)
UsuńO rzesz Ty... Panie i Panowie mamy zwycięzce :)
OdpowiedzUsuńc u d o w n y !!!!!
Okazuje się, że jedno z pięciu wyróżnień, ale za to z rewelacyjnym komentarzem odredakcyjnym - bardzo jestem zadowolona:)
UsuńDziękuję za zachwyty:)
Mroczny jak na romantyzm przystało... i szalenie oryginalny - gratuluję wyróżnienia!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłe odwiedziny :-)
:)))
UsuńTa jego oryginalność sprawia, że całkiem dobrze radzi sobie bez żadnych wymyślnych dodatków - zwykła biała koszula i już jest wystarczająco mrocznie;))
Cudny! Jak ja lubię wszystko, co jest takie nietypowe, niedosłowne... Wytłoczony wzór - mistrzostwo świata :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do mnie po wyróżnienie http://piegowateserce.blogspot.com/2013/02/liebster-blog.html
UsuńDziękuję Wiki:) Bardzo mi się spodobał efekt jaki osiągnęłam, robię właśnie bransoletę do kompletu.
UsuńDziękuję za wyróżnienie Kochana:)*
Przyszłam życzyć pięknych, ciepłych, zdrowych, cudownych Bożych Świąt Wielkiej Nocy ;)*
UsuńRewelacja, nigdy nie widziałam takiego pomysłu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Cieszę się, że udało mi się Cię zaskoczyć:)
UsuńNaszyjnik jest bardzo ciekawy i niesamowicie pięknie o nim opowiedziałaś!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci powodzenia w wyzwaniu.
Pozdrawiam,
Asia
Asiu, naszyjnik otrzymał wyróżnienie i piąte miejsce w wyzwaniu:)
UsuńDziękuję za trzymanie kciuków:)