Gdy znam energię przyszłego właściciela, ulubione kolory, życiowe zwyczaje..
Lubię zgadywać, jaka forma byłaby najodpowiedniejsza, jakie połączenie barw i faktur
może sprawić największą przyjemność.
Dziś urodzinowo - a w pakiecie: ukochany pomarańczowy, mnóstwo pozytywnej energii, wibrująco, zabawnie i oryginalnie:)
A ponieważ ostatnio pojawiają się u mnie prawie wyłącznie wisiorki i kolczyki - wymyśliłam bransoletkę. Żeby było inaczej, żeby coś się działo:) I wtedy trafiłam na Saadię. I zachwycił mnie pomysł na łączenie sutaszu ze skórą.
Zatem bransoletka. Bazą jest ekologiczna skóra (swoją drogą cudny eufemizm;),
w której zakochałam się ze względu na jej mocno energetyczny, wyrazisty, żółty kolor.
sznurki sutasz, szklane koraliki TOHO i Preciosa, perły Swarovskiego
Lubię porządek i symetrię we wnętrzach i ozdobach. Takie AlmiDecor: zawsze po dwa wazony tego samego kształtu, zasłony w kompletach, wzór powtórzony na poduszkach i osłonkach
na doniczki.
Siadam do pracy z nastawieniem na realizowanie zaprojektowanego, symetrycznego, poukładanego projektu, grzecznie rozrysowanego na kartce - i dziwnym trafem w trakcie zawsze mnie kusi, aby skręcić trochę w bok, coś dołożyć, pozmieniać:)
Tak było i tym razem. I naprawdę dobrze się bawiłam:)
Hmm.. Nie powiem, że trudno było mi się z tą "energią" rozstać, bo z radością i dobrą intencją wykonywana i wręczona. Ale na pewno bardzo podobna pojawi się lada chwila także na moim nadgarstku:)
na doniczki.
Siadam do pracy z nastawieniem na realizowanie zaprojektowanego, symetrycznego, poukładanego projektu, grzecznie rozrysowanego na kartce - i dziwnym trafem w trakcie zawsze mnie kusi, aby skręcić trochę w bok, coś dołożyć, pozmieniać:)
Tak było i tym razem. I naprawdę dobrze się bawiłam:)
Hmm.. Nie powiem, że trudno było mi się z tą "energią" rozstać, bo z radością i dobrą intencją wykonywana i wręczona. Ale na pewno bardzo podobna pojawi się lada chwila także na moim nadgarstku:)
Rewelacja! Najbardziej mi się podoba ten zakręt w bok - choć kocham symetrię - ale ten właśnie niegrzeczny energetycznie, czarujący czerwienią koral - wyskoczył tak uroczo!...
OdpowiedzUsuńSkładam zamówienie, na kolczyki do SŚ - wiesz jak wygląda :) Myśl (czas nie gra roli!)
p.s. ale najpierw wyzwania i obdarowywania, nie ma nic piekniejszego od prezentu wykonanego własnoręcznie, wiesz... moje święta są na końcu roku, ale dzień dziecka - te sprawy ;P
Woow.. Wiem jak wygląda SŚ i czuję się wyróżniona:) Myślę w takim razie..
OdpowiedzUsuńNad wyzwaniem się zastanawiam, zobaczymy. W ramach Dnia Dziecka to powinnaś dostawać prezenty przez cały rok, jako dodatek do dowolnego podarku:)))
A teraz mam pomysł na żółty+granat+szarości.. Morskie turkusy leżą i czekają na wenę:)
piękna rzecz... ale ja chyba bym nie dała rady jej założyć... ;) za dużo w niej wyzwalaczy energii.. te kolorki mogłyby mi zrobić krzywdę... ;)) co innego szarość... szarość... ewentualnie trochę bieli... bo ja tłumika potrzebuję ;)
OdpowiedzUsuńp.s. a co do maila Twojego... słowo dobre wyślij... wystarczy :))
pozdrawiam!
Cieszę się, że Ci się podoba, mimo, że Ciebie bardziej w stonowane barwy ciągnie:) W rzeczywistości kolory są jeszcze bardziej wibrujące. Testuję ją (ze zdjęcia) na kolejnych znajomych - i reakcje są wyłącznie skrajne: "piękne, ale ja nie dałabym rady z taką ilością barw" oraz "ja TAKIE chcę!!":)))
UsuńSzarość powiadasz..? Daj mi proszę jakiś tydzień z okładem, bo wyjeżdżam teraz na trochę, a zobaczymy co się da zrobić w temacie szarości i bieli:)
Pozdrawiam
piękna bransoletka:) Uwielbiam sutasz ale kompletnie nie mam do tego cierpliwości i talentu :) Twoje dzieło jest świetne! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Cieszę się, że Ci się podoba:) Bardzo entuzjastycznie mnie nastrajają takie radosne kolory - chociaż nie stronię też od spokojniejszych połączeń:)
UsuńA z sutaszem warto spróbować - i jak z dostaniem się do filharmonii - "ćwiczyć, droga pani, ćwiczyć!":))) Na początku sznurki się z rąk wymykają, ale z czasem nabiera się wprawy w poskramianiu tego żywiołu:)