od wędrówki po blogach wnętrzarskich. Linkom do ulubionych założyłam już odpowiednią szufladkę, to nie pierwsze i nie ostatnie moje do nich zaglądanie.
Zbieram się do zmian we własnych wnętrzach, a ponieważ lubię "nasiąkać" inspiracjami
i wizjami, przyglądać się przyszłej zmianie z różnych stron, dopasowywać ją do siebie i bliskich - to trochę trwa jej wprowadzenie w życie:) I bardzo cenię w sobie ten moment, gdy już gotowość wypełnia mnie po czubek głowy i zmienia się w energię i działanie.
Przeczuwam, że to tuż tuż..:)
A poniżej - nieoczywista inspiracja energetyczna znaleziona na przepięknym blogu A Cup Of Heaven . Niech będzie metaforą radości z życia i bycia:)
kliknij na zdjęcie |
Pozaczynałam nowe rzeczy, Maryś podrzuca mi kolejne wyzwania, dzieje się:)
Miłego początku tygodnia!
Rewelacyjny, słodki ciężar - przegapiłam go - bo kwiaty słońca i marzec miesiącem urodzin wszystkich... No bajka!
OdpowiedzUsuńcieszę się że tu do Ciebie zajrzałam piękne rzeczy robisz a szczęśliwe słoniątko bardzo mnie ubawiło :) dziękuję i pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń