Dokończyłam dziś bransoletkę, która od kilku miesięcy "działa się";) Co jakiś czas do niej siadałam i.. zostawiałam ją na kiedy indziej.. Czekała na nastrój i czas, w którym sprostam własnym wysokim wymaganiom względem niej.
Wczoraj przyleciała, zza niezbyt wielkiej wody, ale jednak z bardzo daleka, przyszła właścicielka bransoletki - i dziwnym trafem doznałam przypływu sił twórczych:)
Jest w ulubionych kolorach mojej Siostry, trochę asymetryczna, żeby dobrze pasowała
do jej nadgarstka i, mimo ograniczeń kolorystycznych, bardzo, bardzo ozdobna.
Dziewczyny nazwały ją "Jej Wysokość Królowa Bona":))
Postanowiłam zabezpieczyć od spodu tylko rzeczywiście konieczne miejsca, tak, aby całość była jak najbardziej ażurowa. Dzięki temu szklane kryształki pięknie rozszczepiają światło.
Zgłaszam ją na Perłowe wyzwanie w Szufladzie - wygląda na to, ze świetnie się w nie wpisuje:)
śliczna jest :))
OdpowiedzUsuńcieszę się, że Ci się podoba:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA i OWSZEM - wpisuje się znakomicie, a udziału w wyzwaniu, podejmowaniu rękawicy i zapału twórczego GRATULUJĘ!!!
OdpowiedzUsuńTeraz o samej Wysokości - ja wiem, że ona nazwę ma stosownie długą (jak przystało na Królową), a mimo to dodałabym Najjaśniejsza ;)
Jej Najjaśniejsza Wysokość Królowa Bona rozświetli nas swoim blaskiem. Padamy robaki poddańczo u stóp jej, w uwielbieniu ♥
Jeeeejjjjj, jak ja zazdroszczę właścicielce nadgarstka, na którym złoży swoje dumne ciałko taki CUD...
No Sakurako, no no... No, no, no ;))))))
Moja Droga, a kto mnie do wyzwań namawiał? Dużo w tym Twojej zasługi:))
UsuńPodoba mi się Najjaśniejsza:) Najjaśniejsza Pani.. i od razu widzę dygające dwórki:)
Aż mi ciepło w środku, gdy czytam to, co piszesz.. Dziękuję
namawiał namawiał chochlik jeden, ponamawiał zaświergolił i plumka dalej - HA!
UsuńNajjaśniejszej niski pokłon raz jeszcze przylazłam się powgapiać :)
:)))
UsuńPrzepiękna!
OdpowiedzUsuńArcydzieło!
Dziękuje za udział w Szufladowym wyzwaniu.
:))) I tu się zarumieniam, bo pamiętam przecież jakie Ty przepiękne rzeczy tworzysz.. Dziękuję:)
UsuńRewelacja, jestem zachwycona Twoją pracą super. Dziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Bardzo dużo pracy mnie kosztowała i wiele bezsennych nocy, w czasie których zastanawiałam się co jeszcze i jak nie przesadzić:)
UsuńNa szczęście w tak "królewskiej" stylistyce każdy dodatkowy element jest właściwie wskazany:) Pozdrawiam i dziękuję za wyzwanie
Matko! Jakie to piękne!!!!!!!!!!!!!!! Jestem zachwycona...:)
OdpowiedzUsuńAle Ty masz cierpliwość! Żeby zacząć i odkładać... Przydałoby się choć odrobinę tej cechy...:)))
Napisała Ta, która stawiając maleńką kropkę obok innej maleńkiej kropki tworzy pełne energii obrazy!:))) To ja się Ciebie miałam o cierpliwość dopytać:)
UsuńBardzo się cieszę, że bransoletka Ci się podoba..:)
o rajuśku to przecudne normalnie jak marzenie
OdpowiedzUsuńteż zazdroszczę właścicielce
dziękujemy za udział w wyzwaniu
pozdrawiam
Nowa właścicielka się przeciąga jak kot pod tymi zazdrosnymi spojrzeniami:))
UsuńA ja zaczynam być ciekawa jak ta bransoletka wyglądałaby w innym zestawieniu kolorystycznym..
Dziękuję za inspirujące wyzwanie:))
Przepiękna to mało powiedziane. Chciałabym być nadgarstkiem ubranym w "Jej Wysokość Królową Bonę"! Niech Cię siły twórcze nie opuszczają, bo nasze nadgarstki też potrzebują takich śliczności:) W szufladzie wszystkim szczęki opadną z wrażenia ;D
OdpowiedzUsuń:))) Dziękuje Wiki:)
UsuńWszystkie oczekujące nadgarstki mają wielkie szanse - mam kilka pomysłów na kolejne bransoletki, takie ozdobne i takie spokojniejsze troszkę, żeby mogły np do poważnego biura iść i tylko chwilami spod mankietu zaczepnie wyglądać:))
Chowanie coś takiego pod mankiet.... już to widzę - brak jakichkolwiek szans!!! ;))))))))))
Usuńsuper pomysł z ta niesymetrycznością, jestem za, a wykponanie mnie powaliło, ile to trzeba się nadziurgać,o rany,,,, Piecyk
OdpowiedzUsuńWiesz, mnie zawsze jakoś w asymetrię ciągnie i przy drugim kolczyku mam chęć pozmieniać wszystko.. Coś jak Twoje nadgryzione pralinki:) Pewnie dlatego zaczętych kompletów leży u mnie kilkanaście - odczekują, żebym mogła poczuć, że robię coś zupełnie nowego:))
UsuńMówią, że symetria jest estetyką... (proszę resztę wygooglować, bo nie będę pisała brzydkich słów ;)) Nie do końca zgadzam się z tym powiedzeniem, ale do mnie też asymetria przemawia bardziej, więc dziurgaj, jak to Piecyk mówi, każdy kolczyk w inną stronę ;)))
UsuńWiki:))) A jutro Cię zaskoczę i Piecyka przy okazji także: najnowsze kolczyki są symetryczne, identyczne, bardzo w trakcie haftowania pilnowane:))
UsuńJa widzę... drugą bransoletkę w kolorach....wschodzącego słońca nad lazurowym wybrzeżem...marzenie:)))Gratuluję zdolna dziewczyno!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Pomysł kolorystyczny ciekawy, zobaczę co się da zrobić:)
UsuńOMG! to jest najpiękniejsza bransoletka jaką widziałam od długiego czasu i bardzo słusznie dostała królewskie imię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Agi:))) I cieszę się niezmiennie, że tuż obok siebie stanęłyśmy na podium - Twoją poduszką jestem nieustannie zachwycona i pewna byłam jej zwycięstwa:)))
UsuńWspaniala bransoletka, bede trzymac kciukasy :) jestem pod ogromnym wrazeniem Twego dziela
OdpowiedzUsuńDobrze trzymałaś! Została wyróżniona w Szufladzie!:) Dziękuję Maremi
Usuńpiękności stworzyłaś!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)) I dobrze się nosi obecnej właścicielce:)
UsuńWytworna,elegancka i piękna!Masz olbrzymi talent dziewczyno!:)
OdpowiedzUsuń:)*
Usuń